Funkcjonowanie w ramach pandemicznych ograniczeń powoli dobiega końca, ale wciąż jeszcze wiele osób pracuje w trybie Home Office.
Nowa sytuacja to odmienne od dotychczasowych możliwości, szanse, ale także zagrożenia. W jaki sposób dbać o bezpieczeństwo podczas pracy zdalnej? Na co uważać? Podpowiadamy.
Chociaż w pandemicznej rzeczywistości żyjemy już kilkanaście miesięcy, to wciąż jeszcze nie w pełni zdajemy sobie z nowych niebezpieczeństw. Choćby z tego, że wiele przestępstw również przeniosło się do internetu. Na co jesteśmy narażeni? Dwa podstawowe zagrożenia to ryzyko utraty danych i narażenie na złamanie naszych haseł.
Ten element jest aktualnie mniej groźny, niż na początku społecznej i pracowniczej kwarantanny. Dzieje się tak dlatego, że zarówno pracownicy, jak i pracodawcy coraz bardziej uczą się zasad, których powinno się przestrzegać w imię bezpieczeństwa.
Wcześniej, gdy pracujący stacjonarnie ludzie byli zmuszeni przesiadać się od dobrze chronionego sprzętu firmowego na swoje własne laptopy i pecety, ryzyko utraty danych lub ich kradzieży było większe. Prywatny sprzęt znacznie rzadziej posiadał stosowne zabezpieczenia. W praktyce optymalnym rozwiązaniem jest praca wyłącznie na sprzęcie firmowym, ale nie wszędzie jest to możliwe. Nie powinno się też np. przegrywać dokumentów na prywatne pendrive’y lub inne urządzenia.
Mocne hasła, które zabezpieczają firmowe dane, to podstawa, tak na sprzęcie służbowym, jak i prywatnym. Zagrożenie wzrasta, gdy pracujemy na laptopie w przestrzeni publicznej, ale nawet w domu mogą nas spotkać przykre niespodzianki. Może się zdarzyć, że np. do naszego komputera dobiorą się dzieci i zupełnym przypadkiem skasują istotne dane. Problem gotowy. Z silnymi hasłami i blokowaniem sprzętu wtedy, gdy przestajemy go używać, jest znacznie bezpieczniej.
Na całe szczęście obecnie wykorzystuje się do ochrony komputera programy wbudowane w system – mowa tu o całkiem dobrych parametrach, jakie zapewnia nam Windows Defender. Pamiętajmy jednak, że musi być on utrzymany w sprawności i podlegać stałym aktualizacjom. W sytuacji, gdy jesteśmy narażeni na jakiś specyficzny rodzaj ataku, być może lepszym wyjściem będzie sięgnięcie po inny program w pakiecie premium. Takie usługi pozwalają na dużą personalizację ochrony przed atakami.
Kanałem, przez który możemy stać się celem ataku, jest źle zabezpieczona sieć lub łącze internetowe. Ideałem jest korzystanie z sieci VPN o bardzo wysokim poziomie bezpieczeństwa. W każdym razie nie wolno łączyć się z firmowego sprzętu z otwartymi sieciami, w których nie ma obowiązku podania hasła dostępu. Samo Wi-Fi domowe powinno być dobrze zabezpieczone.
Najprostsze metody często są najmniej bezpieczne. Podobnie jest w przypadku pracy zdalnej: warto definitywnie zrezygnować z wysyłania firmowych plików poprzez komunikatory lub prywatną i źle zabezpieczoną pocztę e-mail.
Zdjęcie główne: Vlada Karpovich/pexels.com