Często słyszy się, że oprogramowanie jest „dopiero w alfie/fazie alfa”. Na czym polegają te całe testy alfa?
Oczywiste jest, że żaden deweloper oprogramowania lub gier komputerowych nie wypuści na rynek wadliwego produktu. Premiery gier Cyberpunk 2077 i Assassin’s Creed: Unity to dwa głośne przykłady sytuacji, kiedy błędy pojawiające się po wydaniu zaważyły na reputacji całego studia. Żeby uniknąć tego typu sytuacji, już ukończony program poddawany jest zazwyczaj dwóm fazom testów.
Pierwsza z nich to właśnie faza alfa. Jej cechą charakterystyczną jest to, że odbywa się na bardzo ograniczonej grupie użytkowników. W przypadku gier komputerowych, najczęściej ma ona formę zamkniętych testów u dewelopera albo specjalnego systemu przydzielania kluczy dostępu. Dopiero w momencie, gdy gra lub program przejdzie testy alfa, może trafić do testów beta. Wtedy nierzadko udostępniana jest szerszej publiczności. Dopiero produkt, który pomyślnie wyjdzie z bety, można uznać za skończony.
Zdj. główne: Christopher Gower/unsplash.com